- Dlaczego Studio Forma 96?
Jesteśmy otwarci na współpracę,
czyli jak Studio Forma 96 wspiera architektów
Projektowanie domu przestało być zajęciem dla jednego człowieka. Mnogość materiałów, technologii, faktur, wzorów i producentów sprawia, że warto skorzystać ze wsparcia specjalistów od konkretnych obszarów projektowych. Co może zaproponować Studio Forma 96 architektom i dlaczego warto odwiedzić nasze showroomy? O tym opowiedziały: Ewelina Jankowska (Ev Architects) oraz Kamila Koszucka (Studio Forma F96).
Ukończyłyście architekturę na Politechnice Poznańskiej. Współpracujecie od kilkunastu lat. Ty, Ewelina prowadzisz własną pracownię architektoniczną Ty, Kamila dla Studio Forma 96 pracujesz od 1998 roku, więc widziałaś rozwój zarówno firmy, jak i całego rynku. Jak uzupełniają się Wasze role w pracy przy realizacjach?
Ewelina Jankowska: Wsparcie Kamili i zespołu SF96 podczas projektowania kuchni, zabudowy meblowej oraz doboru mebli wolnostojących jest niezwykle istotne. Jako architekt decyduję o architekturze i estetyce wnętrza, ale techniczne rozwiązania oraz dobór materiałów i gotowych mebli, to zawsze efekt wspólnych działań.
Kamila Koszucka: Czasy się zmieniły. Gdy zaczynałyśmy klient przychodził z zapotrzebowaniem na jedno pomieszczenie. To była kuchnia, łazienka albo garderoba, czy pojedyncze meble. Natomiast w tej chwili realizacje są ogromne i tak skomplikowane, że nie ma możliwości, żebyśmy poradzili sobie bez współpracy. Dzięki niej możemy kompleksowo i bardzo profesjonalnie takie projekty domykać. A klient jest zadowolony, że wokół jego realizacji czuwa tylu specjalistów.
EJ: Bo wzrosła także świadomość klienta, który ma obecnie bardzo dużo oczekiwań. Myślę, że te oczekiwania także wpłynęły na szczegółową dokumentację oraz obsługę procesu projektowego.
Kiedy Wasze drogi przy projekcie przecinają się po raz pierwszy?
KK: Czasami zdarza się, że dzieje się to już w fazie projektowej domu. W SF96 znamy moduły i różne techniczne wytyczne do zabudowy kuchennej, zabudowy garderoby czy drzwi – ta wiedza przydaje się już na bardzo wczesnym etapie. Czasami Ewelina pokazuje mi tylko projekt domu i już rozpoczynamy proces współpracy.
EJ: Unikamy dzięki temu bardzo wielu błędów oraz przeróbek w późniejszych fazach.
Ale taki układ jest możliwy wyłącznie ze stałym architektem zewnętrznym, prawda?
KK: Ewelina ma doświadczenie, które pozwala jej ocenić, czy klient, który do niej przychodzi, jest również naszym klientem.
EJ: Taki klient docelowy szuka marek bardzo jakościowych, luksusowych brandów. Nasza dobra współpraca wynika z tego, że SF96 zna się na tym znakomicie.
KK: Jesteśmy bardzo otwarci na współpracę z architektami, dla których pilnujemy części dużych realizacji. Mamy grupę architektów, z którymi współpracujemy na stałe. Oni czują, że jesteśmy ich wsparciem, że dajemy poczucie bezpieczeństwa. Taka współpraca jest dobra dla wszystkich stron. I to procentuje przy kolejnych projektach.
Mówicie dużo o wsparciu, o trójkącie współpracy między klientem, architektem i specjalistami SF96. Zastanawiam się, czy jeżeli pojawia się nowy architekt to nie obawia się, że będziecie chcieli przejąć jego klienta, że będziecie chcieli mieć całość projektu u siebie?
KK: SF96 nie specjalizuje się w prowadzeniu budów. Gdy projektujemy dwie kuchnie, cztery sypialnie, cztery łazienki, cztery garderoby i taras nie mamy już czasu na nadzór budowlany, koordynowanie wszystkich wykonawców technicznych od instalacji wentylacyjnej, od instalacji elektrycznej, od oświetlenia, od posadzek, od dekoracji okien… Mamy tego świadomość i wiemy, że bez architekta zewnętrznego nie damy rady zrealizować dużego przedsięwzięcia.
A w czym takich architektów jesteście w stanie odciążyć? Dlaczego powinni zwrócić się do Was?
KK: Przede wszystkim chodzi o znajomość produktu, technicznych wytycznych i możliwość przygotowania bardzo szczegółowych projektów do danej zabudowy. Na przykład zajmujemy się projektowaniem kuchni Siematic. I dana firma ma różne niuanse: moduły, wytyczne, techniczne uwarunkowania. My je znamy, jeździmy na szkolenia, jesteśmy o zmianach na bieżąco informowani. Jesteśmy w stanie celnie zaproponować konkretne produkty i przygotować rysunki techniczne. Wspólnie z architektem zewnętrznym możemy stworzyć coś, co będzie na pewno bezpieczne i funkcjonalne.
Ewelina, powiedziałaś, że gdy zaczynasz projektować dom, to czasami od początku masz świadomość, że klient, dla którego pracujesz, jest jednocześnie klientem SF96. Jaki to klient? Kiedy ta świadomość u Ciebie się pojawia?
EJ: Już przy początkowych konceptach i wstępnych akceptacjach klienta. Jeżeli jest to klient bardzo wymagający i świadomy tego, czego chce i jakiej jakości wymaga to SF96 jest pierwszym miejscem, które przychodzi mi do głowy i które swoją ekspozycją spełnia takie oczekiwania.
To showroom z pięknie zaaranżowaną ekspozycją oraz bardzo bogatą kolekcją próbek i materiałów, na których można pracować i dzięki którym można klientowi przedstawić swoją koncepcję. Ten showroom przekonuje. Internet jest pełen inspiracji, ale przeglądając Instagrama tak naprawdę nie ma się pojęcia o materiale, o dotyku, o strukturze, o jakości. Nie da się projektować tylko poprzez Instagrama i zdjęcia. Dlatego SF96 to wspaniałe miejsce, w którym możemy przekonać inwestora do proponowanych rozwiązań. Dzięki temu klient rozumie, dlaczego akurat taki produkt został zaproponowany.
Są tu marki, których nie ma nigdzie indziej, a Kamila angażuje się w oprowadzanie i opowieści o każdym produkcie i o jego funkcjonalnościach.
KK: Mamy naprawdę szeroką ofertę, ale też bardzo ułatwiamy zapoznanie się z nią architektom i ich klientom. Możemy przygotować wstępne wyceny, żeby zorientować klienta o jakich kwotach mówimy. Ale opowiadamy też historię tych produktów i zwracamy uwagę na ich przewagi. Na przykład na ponadczasowość. Nasze meble charakteryzują nie chwilowe trendy, tylko jakość i styl na lata. Mam realizacje, które mają już ponad dwie dekady i wyglądają świetnie. I nikt nie ma ochoty ich zmieniać.
EJ: Warto też zwrócić uwagę na serwis.
KK: To prawda. Zdarza się, że odbieram telefon po kilku czy kilkunastu latach “Pani Kamilo, tu mi się coś obwiesiło, tam coś ułamało”. Jesteśmy z klientem w ciągłym kontakcie i pomagamy.
Czyli, te projekty dwudziestoletnie dalej są pod waszą opieką?
KK: Tak.
A czy zajmujecie się także mniejszymi zleceniami?
KK: Oczywiście. Bardzo często dostaję konkretne zapytania produktowe dotyczące na przykład drzwi, czy fotela.
EJ: Trzeba przy tej okazji powiedzieć, że jakość obsługi w SF96 jest wyjątkowa – szybka, konkretna, bez tysiąca zbędnych pytań. To jest bardzo ważne i wynika też z tego, że Kamila jest architektem i świetnie rozumie moje potrzeby.
KK: To zadowolenie architekta zewnętrznego i jego klienta jest dla mnie najważniejsze podczas współpracy. Dobry efekt końcowy jest dla mnie kluczowy.
Bo ty właściwie masz podwójnego klienta, prawda? I architekta zewnętrznego, i jego klienta docelowego.
KK: Tak. I abyśmy mogli spotkać się przy kolejnych projektach – i jeden, i drugi powinien być zadowolony z efektu naszej współpracy, ale też z samego przebiegu współpracy.
A jak pozyskujecie nowych architektów do współpracy?
KK: Czasami zdarza się, że klient pojawia się sam i wtedy przekonujemy, że warto do nas przyprowadzić także architekta ponieważ to on ma wizję całości. Dla architektów jesteśmy miejscem inspiracji, gdzie można wszystkiego dotknąć i przyjrzeć się bez bariery ekranu. Wtedy możemy przedstawić również benefity trudniejsze do przekazania przez internet. Nie jesteśmy zagrożeniem. Wzbudzamy zaufanie, a architekci wierzą naszym ekspertyzom i temu, że w pewnych obszarach chętnie ich odciążymy, a czasami – jeśli projekt jest gotowy – sprawdzimy po prostu, czy jest realizowalny.
EJ: Warto pamiętać, że nad takim produktem – krzesłem czy szafą w fabryce pracuje kilkadziesiąt osób. Firma, która specjalizuje się w zabudowach kuchennych ma wszystko przemyślane – ma niezawodne systemy i najróżniejsze udogodnienia. Materiały, które te firmy używają są sprawdzone i przetestowane.
KK: Przekonujemy architektów, że warto korzystać z takich sprawdzonych rozwiązań, zamiast się męczyć i rozrysowywać szafki, śrubki, zawiasy… Czasami organizujemy naszym klientom i architektom także wyjazdy do fabryki. Jeżeli architekt chciałby poznać bliżej daną markę, czy produkt to istnieje taka możliwość. Wyjazdy inspiracyjne są naprawdę niesamowite. Na miejscu w fabryce ekspozycje są dużo większe, dzięki czemu można dokonywać już ostatecznych wyborów. Możemy zestawić cały projekt i pokazać – tu będziemy mieli to łóżko, a tu będziemy mieli taką garderobę itd.
EJ: Nie chodzi też o to, żeby wybudować w domu klienta drugi showroom. Ja na przykład bardzo doceniam polskie marki, polskich producentów ceramiki i konkretnych projektantów. Lubię wkomponować ich rzeczy w moje projekty. Można zestawić krzesła różnych firm, ale warto mieć dobrze zaprojektowany basic, na przykład system regałów, czy szaf.
KK: Bardzo szanujemy i podziwiamy żonglowanie różnymi markami w projektach architektów. To nie jest tak, że współpraca ze SF96 zamyka możliwości korzystania z marek spoza naszego portfolio. Przede wszystkim pamiętamy, że dla klienta docelowego to nie jest projekt, tylko dom. Pandemia sprawiła, że ludzie zamiast na przykład inwestować w podróże, zaczęli inwestować we własne domy. Zobaczyli, jak ważna jest wygodna sofa, czy idealne łóżko. Nagle zobaczyli swój dom na nowo. I odkryli, że chcą mieć wygodnie i miło, żeby im się dobrze żyło.
Jaki był najbardziej satysfakcjonujący moment w Waszej współpracy?
KK: Najbardziej fascynujące w naszej pracy jest to, że każdy proces jest zupełnie inny. Ale, od razu przyszła mi do głowy jedna duża, wspólna realizacja. Klient, z którym Ewelina przyszła do nas bardzo się w tym procesie rozwinął. I pamiętam moment, gdy weszłam do gotowego już domu i dotarło do mnie, że żaden element z wizualizacji I projektu Eweliny nie został zmieniony. Klient był zachwycony.
EJ: Wszystko było idealne.
Rozmowę z Eweliną Jankowską i Kamilą Koszucką przeprowadziła i zredagowała Hanna Dziubińska
Nasze showroomy
-
Poznań
ul. Staszica 9 studio@sf96.pl -
Warszawa
ul. Ks. Skorupki 5 warszawa@sf96.pl